Kiedy komuś wspominam, że nie jadam mięsa i unikam produtów pochodzenia zwerzęcego, prawie zawsze pada pytanie: „To co Ty jesz?!” Kuchnia roślinna kryje w sobie wiele tajemnic i sekretnych receptur. Istnieje wiele produktów, które po przerobieniu, zamieniają się nie do poznania, a raczej „nie do posmakowania”. Jednym z takich cudotwórców są orzechy nerkowca. Zrobiony z nich twarożek zna pewnie każdy, kto zrezygnował z nabiału. W zależności od dodatków, możemy się nim zajadać na słono lub na słodko.
Orzechy najlepiej dzień przed przygotowaniem twarożku zalać wodą i moczyć przez noc w lodówce.
Poniżej podaje dwie podstawowe wersje.
Twarożek z nerkowców
SKŁADNIKI
pół szklanki orzechów nerkowca
3-4 duże łyżki mleka roślinnego/wody
3-4 duże łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka płatków drożdżowych (opcjonalnie)
- Namoczone przez noc i ocedzone orzechy zmiksować z pozostałymi składnikami na gładką masę, w razie potrzeby dodać trochę więcej wody.
- Wersja na słodko: dodać słodzidło (syrop z agawy, miód, syrop klonowy itd.) i ponownie zmiksować. Ja uwielbian podane ze świerzymi owocami lub wymieszane z dżemem.
- Wersja na słono: zamiast soku z cytryny można użyć soku z kiszonych ogórkw lub kapusty. Dodać ulubione przyprawy oraz zioła. Dla mnie na słono twarożek najlepszy jest ze szczypiorkiem lub jako baza do kanapek.