Kiedy myślę o samodzielnym kiszeniu kapusty od razu przypomina mi się moje dzieciństwo. Na polach obowiązkowo rosły białe główki, które to jesienią przerabiało się na pyszne kiszonki.
My dzieci mieliśmy wyjątkowe zadanie, z workami na stopach udeptywaliśmy kapustę, wiadomo, aby dobrze się zakisiła musi puścić sok.
Pochodzę jeszcze z tych czasów, kiedy w sklepach stało się w kolejkach, a właściwie nie było za czym, bo półki świeciły pustkami. Mam wiele takich wspomnień, kiedy to moja babcia kreatywnie wymyślała nam słodycze czy jakieś przekąski.
W tamtych czasach ludzie przygotowywali się do zimy, to co wyrosło na polu wkładało się w słoki lub kisiło w beczkach. Pamiętam jak wszyscy sąsiedzi zbierali się co jesień u kogoś innego, na wsi była tylko jedna ogromna krajalnica kapusty i tak każdy pomagał sobie nawzajem. My dzieci mieliśmy wyjątkowe zadanie, z workami na stopach udeptywaliśmy kapustę, wiadomo, aby dobrze się zakisiła musi puścić sok.
Dobra wiadmość jest taka, że wcale nie trzeba zapraszać całej wsi do domu czy skupywać tony kapusty, aby cieszyć się domową kapustą kiszoną. Wystarczy słoik, kapusta i sól. Kilka rad od babci też się przyda.
#1. Pokaż kotku co masz w środku – właściwości zdrowotne
Za dobroczynne działanie kiszonek odpowida powstały podczas procesu fermentacji kwas mlekowy oraz jego bakterie (Lactobacillus mesenteroides, L. brevis oder L. plantarum). Tworzą one w jelitach coś w rodzaju wojska obronnego, zajmując miejsce chorobotwórczych bakterii. Kwas mlekowy stymuluje ruchy jelit, zapewnia pozytywne ph i wzmacnia błonę śluzową jelit.
Zajadanie się kapustą kiszoną wpływa pozytywnie na wzmocnienie systemu odpornościowego organizmu. Pomaga też w odchudzaniu i zaspokojeniu głodu na słodycze.
#2. Jak kupować kapustę kiszoną?
Nie masz czasu ani ochoty kisić samodzielnie? Wybierz się do pobliskiego suprmarketu, ale uwaga na kilka rzeczy zwróć uwagę:
- kiszonki w składzie powinny mieć tylko kapustę, sól i ewentualnie marchewkę, kminek czy inne przyprawy
- w składzie nie ma absolutnie miejsca na:
- środki konserwujące (np. E202 sorbinian potasu) konserwanty mordują bakterie i te złe i te dobre,
- przeciwutleniacz kwas ascrobinowy, taka kapusta została zakwaszana sztucznie (przemysłowo)
- ocet czy kwas octowy (jest to wtedy marynata a nie kiszonka)
- nie kupujmy kapusty w plastikowych torebkach, najlepsza jest ta z beczek
W składzie powinny mieć tylko kapustę, sól i ewentualnie marchewkę, kminek czy inne przyprawy.
#3. Kiszenie – Jak się do tego zabrać?
Kilka wskazówek:
- Słoik koniecznie dokładnie umyć i wyparzyć gorącą, przegotowaną wodą.
- Kapustę należy dokładnie ubić, tak aby była pokryta sokiem.
- W pierwszym tygodniu słoik trzymać w temperaturze pokojowej.
- Kapustę trzymać najlepiej w ciemnym miejscu.
- Po ukiszeniu przechowywać w lodówce.
Kiszona kapusta
POTRZEBUJEMY
kapusta
sól kamienna niejodowana (na główkę kapusty ok. 2 łyżki stołowe soli)
duży słoik
opcjonalnie dodatki: marchew, kminek
- Słoik wyparzyć gorącą wodą.
- Kapustę poszatkować, dodać do niej marchew startą na grubych oczkach.
- Posypać solą i kminkiem.
- Wkładać warstwami do wyparzonego słoika dokładnie ugniatając, tak aby kapusta za każdym razem puściła sok.
- Słoik przykryć, niezakręcając go i odkłożyć do ciemnego miejsca na ok. 5 do 7 dni.
Surówka z kiszonej kapusty
SKŁADNIKI
miseczka kapusty kiszonej
marchewka
jabłko (u mnie ze skórką)
pół łyżeczki cukru lub innego słodzidła
pieprz
olej (ok. 1 duża łyżka)
- Jabłko i marchew potrzeć na tarce na grubych oczkach.
- Kapustę włożyć do dużej miski, ewentualnie pokroić na mniejsze kawałki, dodać starte jabłko i marchew.
- Posypać cukrem, pieprzem i wlać olej.
- Wszystko dokładnie wymieszać. Pozostawić na ok 15 min aby wszystkie składniki się przegryzły.
Surówka najlepiej smakuje do ziemniaków i roślinnych burgerów. Smacznego!
Projekt Lifestyle 