Cukinia i czekolada? Jeszcze do tego muffinki? Jeśli Wam też do tej pory cukinia kojarzyła się tylko ze słonymi potrawami, to po zjedzeniu tych pysznych babeczek na pewno to się zmieni. Okazuje się, że warzywo to stanowi świetną bazę to ciast.
Uwielbiam ciasto czekoladowe, szczególnie typowe brownie, koniecznie mocno kakaowe i lekko wilgotne w środku. W poszukiwaniu babeczek, które te wymagania spełnią i nie przesuszą się w piekarniku, w końcu są – idealne muffinki.
Niech was nie zniechęci pojawienie się w przepisie cukinii, jej zadaniem jest nadanie odpowiedniej konsystencji i zastąpienie jajek. Warzywo to, samo w sobie, ma neutralny smak, dlatego w cieście jest w ogóle nie wyczuwalna. Nie wierzycie, sprubójcie zrobić eksperyment, poczęstujcie kogoś muffinkami, ale nie wspominając im z czego są zrobione. Mogę się założyć, że nie wyczują w nich cukinii.
To zaczynamy.
Czekoladowe muffinki
SKŁADNIKI
(czas: ok. 30 min, porcja: 12 babeczek)
300 g cukinii
30 ml oleju (rzepakowy, winogronowy)
3 łyżki wody
125 g mąki
30 g kakao
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
130 g cukru
- Rozgrzać piekarnik do 180°C.
- Wszystkie suche składniki oprócz cukru połaczyć i przesiać przez sito. Dodać cukier.
- Cukinię zetrzeć na tarce na drobnych oczkach.
- Do startej cukini dodać olej i wodę, a następnie suche składniki.
- Wymieszać dokładnie, aż wszystkie składniki się połączą (nie przejmujcie się, że na początku ciasto wydaje się za suche, po prostu mieszajcie dalej).
- Masę przełożyć do foremek na muffinki i piec w rozgrzanym piekarniku ok. 20 min, pozostawić do ostygnięcia.
Najlepiej od razu zrobić podwójną porcję. Gdyby jakimś cudem muffinek zostało można je zamrozić.
Czekoladowego weekendu! 😉
Dodałam nieco więcej mąki, pulpę daktylową pół na pół z cukrem i aromat waniliowy – przeeeepyszne, dziękuję, bo już nie mam pomysłu co z tą moją cukinią robić 😀
PolubieniePolubienie
Świetny pomysł z tymi daktylami 👍🏽 Następnym razem też tak spróbuję 😊 Pozdrawiam. Miłego weekendu!
PolubieniePolubienie